To dla Karoliny i Piotra wielkie szczęście. Nie spodziewali się nawet, że po 8-letnim Konstantym i 6-letnim Aleksandrze będą mieć jeszcze jedno dziecko i to wymarzoną córeczkę! Nic dziwnego, że na chrzestną wybrali bardzo szczególną i bliską osobę.
- Karolina poprosiła, by matką chrzestną jej córeczki była Kinga Rusin. Są najlepszymi przyjaciółkami. Spędzają razem każdą wolną chwilę, wyjeżdżają razem na wakacje - zdradza nam osoba z bliskiego otoczenia Ferenstein.
To niezwykle ważna rola. Kinga będzie musiała być przewodnikiem duchowym dla dziecka. Jako przyszła chrzestna powinna spełniać kilka warunków. Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego musi być osobą wierzącą i praktykującą, mieć częste kontakty z córką chrzestną, by w przyszłości być dla niej autorytetem.
Z pewnością Rusin świetnie sprawdzi się w tej roli.