Kinga Rusin kupuje smakołyki i napitki
Kinga Rusin niezbyt często bywa w Polsce, ale kiedy już odwiedzi ojczyznę, zawsze wybiera się na "stare śmieci". Tym razem nie było inaczej i paparazzi przyłapali ją gdy udała się do swojego ulubionego lokalu gastronomicznego na warszawskim Powiślu i nakupowała tyle dobroci, że aż jeden z pracowników musiał jej pomagać z noszeniem ich do auta. I to nie byle jakiego, bo Rusin oczywiście wozi się po mieście luksusowym Porsche Panamera.
Zobacz również: Kinga Rusin jeździ odrapanym Porsche. To szybka i luksusowa hybryda
A tam czekała kolejna komplikacja! Okazało się, że małe, sportowe autko Kingi Rusin niekoniecznie nadaje się do wożenia takich ilości wina i przekąsek. W końcu to aż dwa niedomykające się kartony zakupów!
Kinga Rusin w Porsche Panamera parkuje jak chce
Ostatecznie niczym niezrażona dziennikarka odjechała w swoją stronę... z niedomkniętym bagażnikiem. A nam pozostaje zazdrościć uczestnikom uczty, którą zaplanowała Kinga Rusin.
Zobacz również: Dramat Kingi Rusin! Miał być sylwester w Gwatemali, ale kolidował z nartami. Na szczęście "Dom Perignon lał się strumieniami"
Warto też zauważyć, że podobnie jak większość gwiazd, Kinga Rusin traktuje przepisy dotyczące parkowania raczej jako sugestie niż obowiązujące prawo. Stanęła nieprawidłowo i zostawiła swoje Porsche w niedozwolonym miejscu aż dwa razy! Ale kto bogatemu zabroni? Czymże byłby mandat, który mogłaby dostać, w porównaniu z tymi wielkimi zakupami?
No i gdyby musiała szukać prawidłowego miejsca do parkowania, to musiałabym dźwigać te kartony znacznie dalej... Choć nadal "Super Express" zachęca i zaleca większą rozwagę.
Galerię ze zdjęciami paparazzi z pełnego przygód dnia Kingi Rusin w stolicy znajdziecie pod tekstem:
