Kinga Rusin (39 l.), matka dwóch córek Poli (13 l.) i Igi (10 l.), jest na przykład stanowczo przeciwna udziałowi ukochanego mężczyzny przy porodzie.
- Kobieta podczas porodu jest po prostu brzydka - tłumaczy prowadząca "Dzień dobry TVN".
Poza tym Rusin jest gorącą zwolenniczką tego, by w czasie przeziębienia rozdzielać nawet najczulszych kochanków.