„Super Express” dopatrzył się, że Kinga Rusin wciąż widnieje w dokumentach firmowych, a także w dowodzie osobistym jako Kinga Judyta Rusin-Lis, choć od jej rozwodu z Tomaszem Lisem minęło już 16 lat! Była gwiazda TVN po rozstaniu nie wystąpiła bowiem do sądu o zniesienie drugiego członu nazwiska, które przyjęła po ślubie z dziennikarzem i ojcem jej córek Poli (26 l.) i Igi (22 l.). Pytana, czy zamierza ponownie wyjść za mąż, tym razem za Kujawę, z którym łączy ją nie tylko gorące uczucie, lecz także interesy, odpowiada dość chłodno i wymijająco.
– To nie jest w kręgu moich myśli. My o instytucji małżeństwa myślimy dokładnie tak samo. (…) Bardzo kochamy naszą niezależność i myślę, że to gwarantuje naszemu związkowi taką dla nas atrakcyjność. Nikt z nas nie ma poczucia, że sprawuje jakąś władzę nad drugą osobą. W każdym człowieku jest taka pokusa – mówiła cztery lata temu w rozmowie z Marcinem Cejrowskim (41 l.).
Dziennikarka i jej wieloletni partner większość czasu spędzają za granicą. Kinga chętnie dzieli się w sieci romantycznymi zdjęciami z bajecznych miejsc. Swego czasu zamieszkali nawet na Kostaryce. Nic dziwnego, że celebrytce nie po drodze do sądu, by pozbyć się w papierach pozostałości po eksmężu. Ponadto Rusin-Lis musiałaby wymienić masę dokumentów, m.in. dowód osobisty i paszport, a oczekiwanie na nowe mogłoby ją zablokować w Polsce na jakiś czas. Musiałaby również wprowadzić korekty w swojej firmie, którą prowadzi nieprzerwanie od 1999 r., świadczącej usługi związane z działalnością medialną i operowaniem nieruchomościami, a także spółkach produkujących kosmetyki, których jest członkinią. Kapitałowo powiązana jest aż z dziesięcioma firmami zarejestrowanymi w Polsce, a z ośmioma personalnie, należąc do ich zarządów. Nie ukrywa, że partner, który jest renomowanym prawnikiem, bardzo ją wspiera.
– Mamy z Markiem przede wszystkim wspólny biznes, czyli kosmetyki… Nie mamy wolnych weekendów, ale za to pracujemy we wspaniałych miejscach, często w najbardziej odległych i najpiękniejszych zakątkach świata. Dużo podróżujemy służbowo, ale też przy okazji zwiedzamy, poznajemy niesamowitych ludzi, podziwiamy spektakularne krajobrazy. I to wszystko robimy razem, mając zarówno satysfakcję zawodową, jak i wiele frajdy z bycia non stop we dwójkę. Życie prywatne trochę się nam wymieszało z zawodowym, ale nie mam wrażenia, że któremukolwiek z nas to przeszkadza – powiedziała Kinga.
Cóż, najważniejsze, że kasa się zgadza. Sama zainteresowana ujawniła, że w 2018 r. jej flagowa marka kosmetyczna przyniosła 28 mln zł dochodu. Wykresy, do których dotarliśmy, pokazują tendencję wzrostową w kolejnych latach, co oznacza, że jeśli przedsiębiorcza bizneswoman doda do tego jeszcze zyski z kilku swoich innych biznesów, może się okazać, że jest milionerką!
Najwyraźniej zapracowanej celebrytce nazwisko po byłym nie ciąży, a może sama momentami zapomina, że ciągle je nosi?