Kinga RUSIN nie zaharuje się NA ŚWIĘTA

2012-12-22 22:00

Kinga Rusin nie zamierza się przemęczać przez przygotowania do świąt BOŻEGO NARODZENIA. Jej świąteczne hasło to WRZUĆ NA LUZ! Dziennikarka szczególnie ceni sobie świąteczną atmosferę i obecność najbliższych, dlatego nie będzie przejmować się mało zachwycającym stroikiem na stole czy brakującą potrawą. Na swoich blogach Kinga apeluje o zachowanie zdrowego przedświątecznego rozsądku oraz sprawiedliwe rozdzielenie obowiązków.

Kinga Rusin nie należy do grupy kobiet, które kosztem siebie zrobią wszystko, aby podczas ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA wszystko było dopięte na ostatni guzik.

– Najważniejsze, by przed świętami się nie zaharować – powiedziała FAKTOWI dziennikarka.

Na swoich blogach KINGA RUSIN apelowała o rozdzielanie obowiązków oraz zdrowy przedświąteczny rozsądek.

- Bardziej niż "gdzie" liczy się "z kim". Jeżeli święta spędzamy otoczeni miłością i są one dla nas pretekstem do tego, żeby tę miłość celebrować to możemy to robić i pod choinką i pod palmą. Jeżeli z tradycji świątecznej weźmiemy ideę "razem" i wprowadzimy ją w życie to będą to z całą pewnością święta udane. Czyli razem kupujemy choinkę, razem ją ubieramy, razem sprzątamy, razem gotujemy, razem jemy i razem cieszymy się świętami. To byłby ideał! Natomiast na samą myśl o tzw. świątecznej atmosferze dostaję wysypki. Tu już od dawna nie chodzi o ducha Świąt, o wyciszenie, o zadumę, o tradycję. Świąteczna atmosfera to od jakiegoś czasu korki na mieście, tłumy w sklepach, amok wśród ludzi, ogólne podenerwowanie i zmęczenie oraz wszechogarniająca myśl "kiedy to się wreszcie skończy".

Nie dostaję już zawału na myśl o tym, że galareta, w której spoczywa ryba, ma nieodpowiednią gęstość, że stroik na stole nie jest wystarczająco zachwycający, że brakuje jednej potrawy do dwunastu i trzeba na gwałt dorabiać kolejne wcielenie śledzia.

Moje świąteczne hasło? Wrzuć na luz! To z myślą o tych wszystkich (głównie paniach…), którzy/które przez tydzień albo i dłużej nie wychodzą z kuchni. Nie dajcie się zwariować. Tradycja tradycją, ale o sobie też trzeba myśleć. Niech przygotowania do Świąt będą partnerskie. Dzielmy się sprawiedliwie obowiązkami, nie obciążajmy odpowiedzialnością za rodzinną, świąteczną atmosferę, za wygląd choinki i za smak potraw tylko jednej osoby -
napisała.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają