To dopiero było nie lada wyzwanie! W weekend na Mazurach celebryci mieli do przebiegnięcia kilkadziesiąt kilometrów w ramach Maratonu Mazury. Piotr Kraśko poszedł na całość i wziął udział w biegu na najdłuższej trasie, czyli 42 kilometrów.
- Już trzy razy mi się to udało. Jednak w tym roku zupełnie nie jestem przygotowany. Jak dobiegnę do mety, to będzie to dowód na to, że biega się nie siłą mięśni, a siłą woli - wyznał tuż przed biegiem Kraśko w rozmowie z "Super Expressem". I to mu się udało, a na mecie czekała na niego dumna żona Karolina Ferenstein (36 l.) z synkami: Konstantym (5 l.) i Aleksandrem (3 l.).
W biegu na 10 kilometrów wzięła udział m.in. Kinga Rusin. Prezenterka nie bała się wystąpić w sportowym wydaniu bez makijażu. Po biegu swoje zmęczone stopy moczyła w balii z kostkami lodu.