Kinga Rusin: Po co kobiecie facet?

2010-12-12 15:47

Czy rzeczywiście kobieta bez mężczyzny jest niepełna? Po co kobiecie sukcesu facet u boku, skoro są z nim tylko same problemy? Gwiazda TVN Kinga Rusin w rozmowie z psychoterapeutką Małgorzatą Ohme usiłuje odpowiedzieć między innymi na te pytania.

Fragment książki:

KINGA: Rozważmy teraz taki przypadek: mamy już za sobą jeden długi związek, mamy z tego związku dzieci, mamy lepsze i gorsze wspomnienia i próbujemy nasze życiowe puzzle poukładać od nowa. Weźmy na dywanik spełnioną, niezależną materialnie kobietę sukcesu, taką, która sama się utrzymuje, którą na wszystko stać, która ma fantazję, która może podróżować, sama spełniać własne kaprysy i zachcianki i jeszcze się rozwijać. Po co jej facet, skoro są z nim tylko same problemy?

Przeczytaj koniecznie: Kinga Rusin: Seks jest najważniejszy

MAŁGOSIA: Masz na myśli siebie!? Po co ci mężczyzna? Kinga, błagam cię! Bo tak to natura wymyśliła... Z sukcesem czy bez niego, zawsze będzie w nas bardziej lub mnie ewidentna potrzeba łączenia się w pary. Paradoksalnie kobieta sukcesu ma więcej problemów z facetami niż ta, która w życiu radzi sobie gorzej, bo już nie jest tak strasznie zależna i nie musi akceptować różnych rzeczy "za wszelką cenę".

KINGA: Nie musi iść na daleko posunięty kompromis. Szuka partnera, a nie pana i władcy. Ona jest świadoma tego, że tak samo jak o związek musi dbać o siebie w tym związku. Ta kobieta świadoma, nierzadko po przejściach i z dużym bagażem doświadczeń, może się stać takim trochę Piotrusiem Panem w spódnicy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki