Kinga Rusin i jej partner korzystają z uroków pracy zdalnej i co raz zmieniają miejsce zamieszkania. Para szczególnie lubuje się w krajach, w których aktualnie jest bardzo ciepło. Tym razem celebrytka uciekła przed polską zimą do Indii. Nie ukrywa swojej fascynacji tym krajem i chętnie poznaje tamtejszą kulturę i podziwia sztukę.
Kinga Rusin zachwycona jest także tamtejszą architekturą.
- Panienka ze złotego okienka. Ps. Hindusi kochają kolory! Wszystko wręcz musi być kolorowe, nawet budynki w miastach. Mieszkańcy czy wcześniejsi władcy niektórych z nich upodobali sobie, z różnych powodów, konkretne kolory i dzięki temu nadali swojemu miejscu zamieszkania wyjątkowy i niepowtarzalny charakter - napisała na Instagramie.
Rusin w trakcie zwiedzania Indii zaopatrzyła się też w wiele pamiątek, a niektóre z nich są bardzo cenne. Celebrytka kupiła sobie hinduską biżuterię, wybrała cztery pokaźne pierścienie.
- Na ostatnim zdjęciu w galerii moje nowe hinduskie pierścionki za 'co najmniej pół miliona'. W końcu wspomnienia są bezcenne! - napisała Kinga Rusin i dodała roześmianą emotikonkę.
Myślicie, że żartowała w kwestii ceny pierścionków?
Zobaczcie je niżej.