Wystarczyło jedno zdjęcie, aby wokół Kingi Rusin znów zrobiło się głośno. Dziennikarka pokazała się na nim w obłędnej stylizacji w kowbojskim stylu, ale nie to przykuło uwagę mediów i internautów, a otaczające ją wnętrze. Piękna marmurowa łazienka gwiazdy była już tłem do niejednej fotografii i obiektem zachwytu wielu ludzi. Jednak to, co zastanowiło dziennikarzy to fakt, że Rusin dwa lata temu planowała sprzedać apartament z tym jakże charakterystycznym wnętrzem. Pudelek przytacza nawet fragment jej wypowiedzi dla Faktu sprzed 2 lat, w której dziennikarka wyjaśnia powody sprzedaży. "Uwielbiam to mieszkanie! (...) Ponieważ jednak podjęliśmy decyzję o inwestycjach zagranicą, postanowiłam pozbyć się niektórych moich nieruchomości, w tym tej perełki - miała powiedzieć wtedy.
Rusin nie sprzedaje mieszkania w Warszawie
Teraz jednak zaprzecza informacjom, jakoby kiedykolwiek miała zamiar sprzedawać to mieszkanie. Na swoim InstaStories zamieściła nawet specjalne oświadczenie, w którym czytamy: "Nigdy nie planowałam i nie planuję sprzedaży mojego ukochanego apartamentu w Śródmieściu. To ten z marmurową łazienką, w której od czasu do czasu robię sobie zdjęcia, bo ma duże lustro. Faktycznie myślałam kiedyś o sprzedaży jednego z moich apartamentów, ale nie tego ulubionego w Śródmieściu, w którym mieszkam, kiedy przyjeżdżam do Warszawy". Za tak kategoryczną wypowiedzią znowu idą domysły, bo skoro potrzebuje swojego warszawskiego gniazdka, to może nie opuści kraju na zawsze. I w sumie to można ją zrozumieć, kto by się chciał pozbyć mieszkania z TAKĄ łazienką. No i może plotki o jej sensacyjnym powrocie do telewizji nie są tak całkiem na wyrost? W końcu szef Edward Miszczak ma swoje sposoby na ściągnięcie gwiazd do Polsatu.