"Fakt" przyłapał Kingę Rusin i jej ukochanego Marka Kujawę na kolacji z Piotrem Kraśko i jego żoną Karoliną Ferenstein. "Wieczór w eleganckiej, modnej restauracji wyglądał jak klasyczna randka na dwie pary" - komentuje gazeta.
Według "Faktu", najbardziej towarzyską osobą była właśnie prezenterka. "Jej radosny, znany z telewizji śmiech, co chwila roznosił się po wnętrzach lokalu" - czytamy.
Zdaniem gazety, wspólny wieczór z Piotrem Kraśko i jego żoną oznacza, że Kinga Rusin nie ma już oporów przed publicznym pokazywaniem się z ukochanym i zaczęła go wprowadzać w świat swoich sławnych znajomych.