Piękną Kingę spotkaliśmy podczas zakupów w jednym z warszawskich centrów handlowych. Nie kupowała jednak ani bluzeczek, ani bucików. Prezenterka "Dzień Dobry TVN" buszowała w sklepie z artykułami gospodarstwa domowego. Jej celem było upolowanie idealnych... patelni.
Okazało się bowiem, że zapracowana Rusin potrafi świetnie gotować. Mało tego, często zdarza się, że przygotowuje kolację dla swoich przyjaciół.
Przeczytaj koniecznie: Kinga Rusin to recydywistka. Nie płaci mandatów. Potępiasz to?
- Kinga może nie jest kurą domową, ale stara się utrzymywać w domu rodzinny klimat. Pierze, sprząta jak każda kobieta. Jej mieszkanie przypomina trochę muzeum, wszystko jest wypucowane i pięknie ułożone - mówi znajomy prezenterki. - To fakt, że Kinga często jada na mieście, ale wie, że zdrowe odżywianie jest potrzebne jej córkom, więc gotuje im obiady - dodaje nasz rozmówca.
Jego słowa potwierdza nam Kinga.
- Plotki o moim prowadzeniu domu są prawdziwe. Kiedyś bardzo dobrze gotowałam - mówi skromnie Rusin w rozmowie z "Super Expressem". - Moja koleżanka podpowiada mi, że jestem nawet mistrzem patelni - żartuje Kinga.
Zdrowe odżywianie przy tak intensywnym trybie życia, jaki prowadzi Rusin, to ważna sprawa, więc nic dziwnego, że prezenterka zainwestowała w odpowiedni sprzęt.
- Jedna z tych patelni jest przeznaczona do smażenia beztłuszczowego, czyli bardzo ekologicznej i zdrowej kuchni - tłumaczy dziennikarka.
Na szczęście Rusin pomyślała też o własnych przyjemnościach. Nie zapomniała po nabyciu patelni kupić sobie... paru błyskotek.
Kinga Rusin
Prowadząca "Dzień Dobry TVN", która do wiosny tego roku obejmie również fotel jurora w programie "You Can Dance". Prywatnie matka dwóch córek, Poli (14 l.) i Igi (11 l.). Autorka bestsellera "Co z tym życiem", zapalona kitesurferka oraz wielka miłośniczka koni.