Kinga Rusin to kobieta o wielu pasjach. Największą jest praca, ale poza nią prezenterka uwielbia jazdę konną i sporty ekstremalne. Do takich można chyba zaliczyć również taniec na rurze.
- Brałam lekcje tańca na rurze u Michała Piróga. I z tego, co pamiętam, radziłam sobie świetnie - przyznała się Rusin "Gwiazdom".
Patrz też: Kinga Rusin radzi Magdzie Mołek jak urodzić dziecko ZDJĘCIA
Ale na nauce u przyjaciela z "You Can Dance" się nie skończyło. Prezenterka zapisała się do szkoły tańca na rurze.
- I muszę przyznać, że było to bardzo trudne i wyczerpujące. To jest prawie akrobatyka - powiedziała tygodnikowi.
W efekcie lekcje zaczęły stanowić zagrożenie dla zdrowia i Rusin musiała z nich zrezygnować. - Zajęcia okazały się za ciężkie dla mojego kręgosłupa - przyznała.