Biały jaguar Kingi jest doskonale znany warszawskiej policji. Tak się składa, że luksusowe cacko pięknej dziennikarki rzadko kiedy jest zaparkowane zgodnie z przepisami. Tym razem Rusin zatrzymała się na miejscu przeznaczonym dla pracowników Ambasady Irlandii i skoczyła na zakupy.
Czujni policjanci szybko dostrzegli źle zaparkowane auto. Zatrzymali się i poczekali na oddającą się zakupom Kingę. Prezenterka nie miała zadowolonej miny, gdy zobaczyła funkcjonariuszy. Ze skruchą wysłuchała ich pouczenia i przyjęła 100-złotowy mandat.
To jednak nie był koniec smutnych nowin. Na domiar złego ktoś przylepił na szybę jaguara Kingi naklejkę "Nagroda za bezmyślne parkowanie". Nie była łatwa do zdrapania...
Mandaty nie pomagają, więc może ta nalepka pomoże.