Nigdy nie posądzalibyśmy Kingi Rusin o posługiwanie się nazwiskiem byłego męża, Tomasza Lisa. Jak się okazuje - przynajmniej w Polsce go nie używa! Za oceanem, na tegorocznej gali wręczenia Oskarów, Rusin legitymowała się podwójnym nazwiskiem!
Jak słusznie zauważyło "Vogule Poland" Kinga mogła użyć nazwiska byłego męża ponieważ jest ono tłumaczone na angielski. "Kinga Fox - like Michael J. Fox" - napisali redaktorzy portalu komentując zdjęcie. Albo jak Megan Fox.
Co sądzicie o wykorzystaniu przez Rusin nazwiska Tomasza Lisa? Z tego co nam wiadomo nigdy nie wykorzystywała związku z dziennikarzem. Najwyraźniej dla prestiżu można się poświęcić i wrócić do starych czasów...