A wszystko było tak pięknie - rajska plaża, lazurowa woda, słońce... Kinga Rusin chwaliła się na Instagramie jak wypoczywa z córkami na Zanzibarze. Widać było, że beztrosko odpoczywa i świetnie się bawi.
Nie spodziewała się, że błogi urlop zakłóci jej płaszczka. Jak informuje Pudelek, powołując się na swojego informatora, groźna ryba zaatakowała Rusin i musiała natychmiast jechać do lekarza. Ogon niektórych płaszczek zakończony jest kolcem jadowym, którego ukłucie jest bardzo niebezpieczne.
Dziennikarka nie skomentowała jeszcze tych niepokojących doniesień. Miejmy nadzieję, że czuje się dobrze i będize mogła dokończyć urlop.
Zapisz się: PeKay chce być jak „Frog"? Przekracza prędkość i publikuje dowody!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail