Choć publikacja pióra Rusin nie trafiła jeszcze do sklepów i nie można jej przeczytać, Wojewódzki wraz Wellman już zdążyli się na niej skupić. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" stwierdziła we wtorkowym show Kuby, że książki napisane przez celebrytów są "zwyczajnym pieprzeniem o niczym" i nigdy takiej nie kupi.
Patrz też: Kinga Rusin nie jada mąki, soli i cukru!
Kinga goszcząc w programie "Między kuchnią a salonem", wyznała że nie przejmuje się tą krytyką.
- Kuba ma obsesje na moim punkcie. Ja muszę go zapytać o co chodzi... Zauważyłam, że jestem ukochanym tematem Kuby, gdzie może to o mnie mówi. Ja myślę, że tym powinien się jakiś lekarz zająć - powiedziała.