Dziennikarka znów spisała się na medal. Kinga wie, że pies to nie zabawka i nie unika obowiązków wynikających z jego posiadania. Kilka dni temu odwiedziła swoją ulubioną restaurację na warszawskim Powiślu. Po pysznym śniadaniu poszła ze swoim szpicem miniaturowym na krótki spacer, by psina mogła załatwić swoje potrzeby. Gdy to uczyniła, Kinga nie zastanawiała się długo - wyciągnęła z torebki woreczek i natychmiast sprzątnęła to, co Czarek zostawił na trawniku. Posprzątanie po psie uznaje za obowiązek. Brawo.
Kinga Rusin zbiera kupy po piesku Czarku [ZDJĘCIA]
2017-12-16
5:40
Kinga Rusin (46 l.) ubrana w kaszmirowe ponczo za ponad 4 tys. zł mogłaby zadawać szyku i lansować się na warszawskich ulicach. Ale gwiazda miała do załatwienia inną ważną sprawę. Zbierała kupy po swoim piesku Czarku.