Iwona Węgrowska nie raz chwaliła się markowymi ciuchami. Markowe czy nie - ich łączenie sprawiło, że Iwona zaliczana jest do grona najgorzej ubranych Polek.
Joanna Horodyńska podjęła się rzeczy niemożliwej - uświadomienia Iwonie, że klasy nie można kupić nawet za miliony:
- To wynika z wnętrza. Na niektórych wszystko prezentuje się nie tak jak trzeba i nie wiem, ile wysiłku trzeba, żeby to zmienić. Torba Gucci, szal LV. Na niej wszystko wygląda jak podróbka, choć może podróbką nie jest - pisze stylistka na łamach PARTY.
Joannie wtóruje dentystka Ada Fijał, która komentuje, że przesiadka z beemki do bentleya i z bentleya do jeta nie gwarantuje modowego awansu.
W zasadzie nie łudzimy się, że Iwona pojmie dość jasny przekaz.