Można powiedzieć, że Klaudia ma pracę marzeń. Przez cztery miesiące mieszkała i pracowała na wyspie na Oceanie Indyjskim. Dla wielu gwiazd Zanzibar stał się miejscem tegorocznych wakacji. Jednak prowadząca show wcale nie miała czasu, żeby tylko leżeć na plaży i korzystać z uroków egzotycznej wyspy. Jak przyznaje, to rajskie miejsce stało się dla niej źródłem cierpienia i odkąd tam pojechała jej stan zdrowia bardzo się pogorszył.
ZOBACZ: Bestialski rabunek i pobicie! Gwiazdor "Hotelu Paradise" pokazał drastyczne zdjęcia. Szokujące, do czego dopuścili się sprawcy
Ciężka praca w raju
El Dursi postanowiła wyjaśnić jak wyglądała jej praca przy "Hotelu Paradise", bo wiele osób myśli, że przez kilka miesięcy była po prostu na wymarzonych wakacjach. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
- Nie wiem, jak mam ludzi wyprowadzić z błędu, bo faktycznie bliskość oceanu, piękne plaże, palmy, wspaniała pogoda powodują, że od razu wszystkim się wydaje, że to raj... Należy pamiętać, że ja tam przez cztery miesiące ciężko pracowałam - opowiadała w wywiadzie dla "Vivy!".
- Często od rana do nocy, czasem po prostu musiałam być w gotowości, uśmiechnięta i w dobrej formie, a czasem przecież miewa się gorsze dni... Tu było wiele czynników, które sprawiały, że praca była wyczerpująca psychicznie i fizycznie. Wyobraź sobie stanie na baczność na wysokich szpilkach, w pełnym makijażu, w ciężkiej sukience i biżuterii w ogromnym upale - dodaje.
Takie specyficzne warunki pracy zostawiły ślad na jej zdrowiu. Klaudia po raz pierwszy postanowiła opowiedzieć co jej dolega.
Tajemnicza choroba
Organizm prowadzącej show bardzo źle zniósł tak długi pobyt na egzotycznej wyspie. Niestety gwiazda nie czuje się najlepiej i martwi się o swoje zdrowie.
- Podupadłam na zdrowiu. Od dłuższego czasu coś niedobrego dzieje się z moim głosem. Doszło do tego, że gdy kręciliśmy finał, prawie całkiem go straciłam. Nie mogłam ani mówić, ani oddychać. Od miesiąca jestem na silnych lekach. A w Polsce mam już umówioną wizytę u lekarza. Gdy więc się okazało, że przesunięto mi powrót do domu o trzy dni, wkurzyłam się i wzięłam sprawy w swoje ręce - wyznała Klaudia.
Rzeczywiście sytuacja jest trudna. El Dursi musi się teraz skupić na powrocie do zdrowia i jak sama zapowiada narazie nie myśli nawet o kolejnych wyjazdach.
- Choć będę tęsknić za oceanem, za poczuciem totalnej wolności, jaką daje, za spacerami po plaży, to tak naprawdę bardzo nie lubię wyjeżdżać. Wtedy tęsknię nie tylko za najbliższymi, ale za moją rutyną i taką zwykłą codziennością w Bydgoszczy - dodaje.