Klaudia el Dursi długo wahała się, czy przyjąć ofertę pracy w roli prowadzącej programu "Hotel Paradise", który nagrywany jest za granicą. Modelka jest bowiem mamą dwóch synów i obawiała się, czy będzie w stanie rozstać się z nimi na kilka miesięcy. Ostatecznie jednak propozycję przyjęła i sprawdza się w roli prowadzącej już czwarty sezon. W jednym z ostatnich odcinków przeżyła spory szok.
NIE PRZEGAP: Nie uwierzycie, gdzie pracowała Kożuchowska, zanim została sławna! To ciężka, fizyczna harówka!
Panowie dostali zadanie, którego celem było sprawdzenie, jak dobrze poznali swoje partnerki. Uczestnicy zapisywali odpowiedzi na kartkach, a następnie Klaudia el Dursi sprawdzała, czy się zgadzają. Miłosz musiał odpowiedzieć, co jest największym marzeniem Wiktorii. Był pewien, że jego partnerka marzy o tym, by dokładnie zwiedzić Stany Zjednoczone. Okazało się jednak, że jego odpowiedź nie jest prawidłowa.
Klaudia el Dursi odczytała na głos odpowiedź i ewidentnie zrzedła jej mina.
- Zostać prowadzącą "Hotelu Paradise" - usłyszeli widzowie.
NIE PRZEGAP: Beata Kozidrak odpowie za swój pijacki rajd! Najnowsze doniesienia z prokuratury!
Nie da się ukryć, że to dość odważne wyznanie, zwłaszcza, gdy mówi się o tym w towarzystwie osoby, którą chce się zastąpić.
- No życzę powodzenia, będzie jej ciężko na pewno ale myślę, że jest do tego zdolna - podsumował Mariusz.
Klaudia el Dursi nie wyglądała już na taką rozbawioną, jak reszta uczestników. Dosadnie to podsumowała.
- A... Może jej się to nie udać.
Głos zabrał też lektor, który nie mógł powstrzymać się od komentarza.
- No wiesz... Zawsze może zostać lektorem i dopiero wtedy będziesz miała przewalone.
A wy jak myślicie? Wiktoria ma szansę wygryźć z programu obecną prowadzącą?