Od kiedy została mamą, jej życie wywróciło się do góry nogami. Klaudia Halejcio całkowicie poświęca się swojej córce Nel i przez wzgląd na maleństwo postanowiła przenieść się z ukochanym i dzieckiem bliżej natury. Gwiazda "Pierwszej miłości" nie zamierza jednak rezygnować ze swojego dotychczasowego życia. Jak twierdzi, już przed porodem postanowiła, że szybko wróci do pracy.
- Kiedy byłam w ciąży, mówiłam, że chcę wrócić najszybciej, jak będzie to możliwe. Ale teraz już czuję, że ta decyzja będzie dla mnie trudniejsza, niż przypuszczałam. W tym momencie zajmujemy się z Oskarem naszą córką tylko we dwoje. Dziadkowie mają swoje zajęcia i na razie nam nie pomagają. Ponieważ karmię piersią i chciałabym, by udało mi się to robić jak najdłużej, to myślę, że w pierwszych miesiącach będę zabierała ze sobą Nel do pracy. A jak będzie naprawdę? Zobaczymy - powiedziała w "Party".
Aktorka bała się, że nie będzie miała do czego wracać. Na szczęście tak się nie stało, a Klaudia dostaje nawet nowe propozycje.
- Był taki moment, kiedy zwierzałam się Oskarowi, że mój zawód jest kapryśny i że po kilkunastu miesiącach pewnie wszyscy o mnie zapomną. Jednak tak się chyba nie stało. Teatr Komedia czeka, a od września dołączam do kabaretu Paranienormalni. Muszę ci powiedzieć, że jak moja córka pojawił się na świecie, wszystkie obawy wyleciały mi z głowy. Żyję teraz chwilą skupiona na małej - dodała.