Klaudia Halejcio opływa w luksusy
Klaudia Halejcio (34 l.) zaczęła karierę jako dziecko. Zanim osiągnęła pełnoletność miała już spore doświadczenie. Z czasem porzuciła aktorstwo na rzecz kariery w internecie. Na Instagramie obserwuje ją ponad milion osób. 34-latka chętne pokazuje swoje luksusowe życie, które wiedzie u boku biznesmena, Oskara Wojciechowskiego.
Klaudia i Oskar są parą od ponad czterech lat. I choć aktorka była wcześniej w kilku związkach, to właśnie z nim zdecydowała się założyć rodzinę. W czerwcu 2021 roku na świecie pojawiła się ich córka Nel. Młodzi rodzice zaręczyli się w 2023 roku, ale na razie odkładają ślub na później.
Gwiazda jeszcze przed urodzeniem córki zdecydowała się na wspólną inwestycję z ukochanym. Kupili piękny dom, którego wartość wówczas wynosiła 9 milionów złotych. Halejcio bardziej niż chętnie pokazuje swoim obserwującym wnętrza ogromnej posiadłości. Zdarzało się, że urządzała w sieci "tour po chacie", podczas którego pokazywała wszystkie zakamarki domu.
Zobacz również: Klaudia Halejcio ma narzeczonego milionera. Wyszło na jaw czy pobiera 800 plus!
Klaudia Halejcio oburzona postawą pasażerki w samolocie
Klaudia Halejcio jest bardzo aktywna w sieci. Młoda mama nawiązuje sporo współprac reklamowych, ale jej posty wyróżniają się na tle innych. Fanki pokochały ją szczególnie za ogromne poczucie humoru. Jednak czasami aktorka porusza bardziej poważne tematy. Jak na influencerkę przystało, dzieli się swoimi przemyśleniami z obserwującymi.
Klaudia wyruszyła niedawno w kolejną podróż. W samolocie doszło do sytuacji, która niezwykle ją oburzyła. Okazało się, że jedna z pasażerek została poproszona przez pewną rodzinę o zamianę miejsc. Tak, by ich dziecko mogło siedzieć koło okna.
Wyobraźcie sobie, że w samolocie przyszła rodzinka z malutkim dzidziusiem. Dosłownie słuchajcie, taki noworodeczek. Plus był jeszcze synek, taki mały, no i tata. Słuchajcie, ten synek płakał, że on chce siedzieć przy oknie. (...) Wyobraźcie sobie, że poprosili panią, czy byłaby taka możliwość, żeby się zamienić na miejsca, czy jej to sprawi problem, bo oni chcieliby całą rodziną usiąść. Zwłaszcza że próbowali zmienić bilety, ale się nie udało. Że mają małe dziecko i syn chciałby siedzieć przy oknie - zaczęła swój wywód celebrytka.
Pasażerka nie zdecydowała się jednak na zamianę stwierdzając, że również chce siedzieć przy oknie. To nie tylko zdziwiło, ale i bardzo oburzyło obecną na miejscu Halejcio.
Wyobraźcie sobie, że pani powiedziała, że nie. Na co ja byłam w szoku. Myślałam, że żartuje. Ten pan patrzy na nią, ona mówi: "Ja chcę siedzieć tu, gdzie mam. Ja chcę siedzieć przy oknie". Stara kobieta musi siedzieć przy oknie. Nie dała temu dzieciaczkowi możliwości, by usiąść przy oknie - dodała.
Gwiazda sieci dodała, że sama zamieniłaby się miejscami, ale też nie siedziała przy oknie. Następnie wyjaśniła, że próbowała pomóc rodzinie z dzieckiem, tak by ich syn mógł siedzieć na wymarzonym przez siebie miejscu. Chciała to zrobić zanim przyjdą inni pasażerowie i zrobi się tłok. Dodała również, że chłopczyk zaczął płakać, ale poproszona o zamianę miejsc kobieta była niewzruszona.
Ten chłopczyk tak płakał, zanim przyszli ludzie. (...) A ta babka nic. Jak może się komuś serce nie złamać, patrząc na taką sytuację? - pytała retorycznie Klaudia.
Relacja Halejcio wywołała w sieci spore poruszenie. Ale chyba nie takich reakcji się spodziewała. Większość internautów pytała, dlaczego kobieta miałaby rezygnować ze swojego miejsca. Niektórzy podkreślali, że jeśli komuś zależy na miejscu przy oknie, to podczas kupna biletu ma możliwość wyboru takiego za dodatkową opłatą.
Swoimi wrażeniami dzielili się również inni rodzice, zwłaszcza matki, które w większości twierdziły, że nie można wymagać od innych dostosowania się pod ich dzieci. Inni podchodzili do całej afery z ironią. "Pani Klaudio, a jak dziecko będzie chciało zamienić się miejscami z pilotem tez Pani załatwi?" - zapytała jedna z internautek.
Pod postem Klaudii pojawił się również komentarz Olgi Kuczyńskiej, która prowadzi profil "Życie stewardessy". Wyjaśniła, że pasażer nie ma żadnego obowiązku zamieniać się z nimi na miejsca. Może, ale nie musi tego robić.
Odnosząc się do story, to pasażer bez względu, gdzie jego miejsce jest przyznane, nie ma obowiązku się z nikim zamieniać. Na co dzień jest przynajmniej kilka takich przypadków i w ogóle nie daję dyskutować pasażerowi, który opóźnia boarding, a dodatkowo się wykłóca i wymusza. Powodów także może być kilka i kluczowym jest chociażby wykupione miejsce. Należy uszanować i stosować się do miejsca na karcie pokładowej, a gdy ktoś z własnej dobrej woli da usiąść, to należy podziękować i tyle w temacie - wyjaśniła.
Zobacz również: "Zrobiona" Klaudia Halejcio włożyła kij w mrowisko. Mamy mogą wszystko?
