Aktorka ma dość wielkich kostiumowych produkcji. Cóż zrobić, kiedy właśnie w takich wypada najlepiej, żeby tylko wspomnieć jej najbardziej znaną rolę Elizabeth z serii filmów "Piraci z Karaibów".
To tam przebierała się do każdej niemal sceny w inny kostium. I omdlewała - na planie i w rzeczywistości - z powodu uciskającego ją gorsetu. Podobnie, jak się okazuje, było w trakcie niedawno zakończonego filmu "Księżna", w którym Keira gra tytułową rolę.
W trakcie realizacji filmu o angielskiej księżnej Georginie, żyjącej w drugiej połowie XVIII wieku, aktorka musiała zmieniać stroje aż 27 razy, a każdy dzień zdjęciowy zaczynał się od wyczerpującej, trwającej ponad dwie godziny charakteryzacji. A do tego znienawidzony gorset, który był nieodłączną częścią każdego stroju.
Nie dziwimy się aktorce. Każdy miałby dość.