Rozmowy na temat przyszłości popularnego show trwały od dwóch miesięcy. Ostateczna decyzja została podjęta w nocy z piątku na sobotę. Władze stacji uznały, że już wystarczy.
- Na pewno w tym roku nie zobaczymy "TzG". Szkoda, bo była już nawet stworzona lista celebrytów... - mówi nam osoba związana ze stacją.
Jak dowiedział się "Super Express", znaleźli się na niej m.in.: Agnieszka Dygant (39 l.), Małgorzata Kożuchowska (41 l.), Piotr Cyrwus (51 l.) i Jerzy Dudek (39 l.). Jednak muszą obejść się smakiem. W TVN nie zarobią...
Najgorzej tę decyzję przyjęła stała obsada programu. Mogli oni liczyć regularnie na spore wpływy do budżetu, a tak - nici z zarobku. Prowadzący Piotr Gąsowski (48 l.) stracił ok. 130 tys. zł. Nieco mniej druga prowadząca - Natasza Urbańska (35 l.).
Tak samo jury. Najwięcej stracił Janusz Józefowicz (53 l.) - blisko 200 tys. zł, najmniej Piotr Galiński (53 l.) i Iwona Pavlović (50 l.) - po ok. 90 tys. zł.
Rozczarowana jest też Katarzyna Skrzynecka (42 l.), która liczyła na wielki powrót do show zamiast Nataszy.
- Nie oznacza to, że rezygnujemy z "Tańca" w ogóle. Chcemy ten format zatrzymać dla siebie - mówi nasz informator i dodaje: - Przygotowujemy na niedziele coś dużego i nowego. TVN będzie powoli odchodził od tego typu programów i skupi się na serialach, filmach i tak zwanych docu-crimes, jak "W-11" czy "Surowi rodzice".
Nie dziwi fakt, że stacja boi się wypuścić format z rąk. Ich konkurencja z Polsatu zaczęła przymierzać się do wykupienia licencji na "Taniec".