Afera wokół chrztu Vincenta, synka Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego
Ostatnie miesiące to dla Joanny Opozdy bardzo trudny czas. Kilka miesięcy po jej ślubie z Antkiem Królikowskim wyszło na jaw, że aktor nie był wierny żonie, a gdy ta znosiła trudy ciąży, spotykał się z jej sąsiadką. Para rozstała się, a Joanna Opozda urodziła syna i wróciła ze szpitala już jako samotna matka. Aktorka dochodziła do siebie w domowym zaciszu, mogła także liczyć na ogromne wsparcie ze strony internautów. Nawet wtedy, gdy pojawiły się pogłoski na temat problematycznego rozwodu Opozdy i Królikowskiego, który, jak łatwo się domyślić, jest już nieunikniony, starała się być silna i nie tracić pogody ducha.
Odwołany chrzest Vincenta - jaki był powód?
Na jej nieszczęście, w ostatnich dniach rozpętała się kolejna afera. Dotyczy ona chrztu Vincenta, synka Joanny Opozdy i Królikowskiego. Informator "Pudelka" twierdził, że aktorka nagle odwołała uroczystość, zaś ojciec dziecka dowiedział się o tym w ostatniej chwili i wraz z mamą zjawił się pod kościołem, gdzie sfotografowali ich paparazzi. Antoni Królikowski opublikował na Instagramie informację, zgodnie z którą miał dowiedzieć się o chrzcie Vincenta zaledwie dzień przed wydarzeniem, 15 lipca. Tego samego dnia, w późnych godzinach wieczornych, miał on zostać poinformowany o odwołaniu ceremonii.
Dariusz Opozda występuje przeciwko córce i grozi jej pozwem. Królikowski nie zaprosił go na chrzest Vincenta?
Mimo to 16 lipca Antoni Królikowski i jego mama zjawili się pod kościołem. Zdjęcia i pogłoski krążące po sieci skomentowała sama Joanna Opozda. Aktorka ujawniła, że już wcześniej informowała swojego (jeszcze) męża o dacie chrztu oraz mieście, w którym się on odbędzie, zaś dokładną godzinę i nazwę kościoła podała mu, zgodnie z zapowiedziami, dzień przed. Opozda dodała, że ceremonia została odwołana, ponieważ dowiedziały się o niej media oraz jej ojciec, który miał grozić Vincentowi, oraz strzelał z wiatrówki do własnej rodziny, a także Antka Królikowskiego.
Na ciąg dalszy sprawy nie trzeba było długo czekać - skomentował ją nikt inny, a Dariusz Opozda, ojciec aktorki. Mężczyzna w oświadczeniu nazwał ją "manipulatorką" i oskarżył o "wciąganie w swoje prywatne rozgrywki", sugerując, że jej celem jest osiągnięcie korzyści majątkowych, a także zagroził własnej córce "wyciągnięciem konsekwencji prawnych". Dodał również, że to nie Antek Królikowski zaprosił go na chrzest wnuka, nie zamierzał zresztą pojawić się na ceremonii.
Joanna Opozda ujawnia nowe fakty! Była zastraszana?!
Sytuacja jest dynamiczna. Afera wokół chrztu Vincenta, syna Opozdy i Królikowskiego, urasta do coraz większych rozmiarów. Głos po raz kolejny zabrała mama dziecka, ujawniając wstrząsające fakty. Według relacji Joanny Opozdy od kilku miesięcy miała ona być zastraszana między innymi przez kochankę Królikowskiego, która miała grozić, że ją "zniszczy"! Aktorka poinformowała fanów, że sprawa trafiła na policję.
CZYTAJ TAKŻE: Afera z chrzcinami synka Opozdy i Królikowskiego. Ojciec Joanny rzuca nowe światło na sprawę? "Manipulatorka"
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje uczestniczka "Sanatorium miłości". Janina Busk miała 65 lat. Co się stało?!
"Wszystko po cichu. Bez medialnego szumu. Robiłam to dla mojego synka. Nie chciałam, żeby kiedyś musiał o tym wszystkim czytać. Poza tym moje dziecko poważnie chorowało, więc skupiłam się przede wszystkim na jego zdrowiu. Teraz mówię o tym wszystkim, bo po tym, jak musiałam odwołać chrzest, coś we mnie pękło" - napisała na Instagramie.
"Kilka postępowań" w sprawie ojca Opozdy
Joanna Opozda dodała, że nie zamierza poruszać tematu własnego ojca. Wyjaśniła również, że "w jego sprawie toczy się w sądzie kilka postępowań". Dodała, że po tym, jak Królikowski porzucił ją dla sąsiadki, postanowił pogodzić się z Dariuszem Opozdą i zacząć utrzymywać z nim kontakt. Co więcej, ojciec aktorki miał zaprosić jej niewiernego męża na wspólny wyjazd...
"Wygląda na to, że Antek zrobił to tylko po to, żeby mnie skrzywdzić. Jakby zdrada i porzucenie mnie na 10 dni przed porodem nie były wystarczającą krzywdą. Nigdy nie wypowiedziałam się na ten temat, ale oczywistym jest, że strasznie to wszystko przeżyłam. Nikomu nie życzę takich emocji i cierpienia" - wyznała Opozda na Instagramie.
"Powiedz jej, że ją zniszczę"
Joanna Opozda opublikowała również wiadomości, które mieli wymieniać między sobą Antek Królikowski i jego kochanka. Prawniczka Izabela miała grozić aktorce! "Powiedz jej, że pracuję w dużej kancelarii i nie muszę się bać o klientów, jak będzie trzeba, postawimy k***a do pionu cały team, ale ją zniszczę" - brzmi jedna z wiadomości, które pokazała Joanna Opozda.
CZYTAJ TAKŻE: Ewa Zakrzewska jest modelką plus size. To straszne, jak potraktowali ją w samolocie. "Wszyscy patrzyli"
CZYTAJ TAKŻE: Kubicka nie może znieść zachowania Polaków na wakacjach! Mówi o "małpach w zoo"