Na razie dziennikarka przygotowuje się do wyprawy, którą rozpocznie w grudniu. Pierwszych Świąt Bożego Narodzenia w życiu swojej 6-miesięcznej córeczki Marysi, nie spędzi w domu. Jej celem będzie wtedy góra mierząca prawie 5 tys. m.n.p.m! - donosi "Na Żywo".
Jak pisze tygodnik, góra Mt. Vinson nie jest zbyt wysoka, ale w tym czasie panują tam bardzo niskie temperatury, sięgające nawet minus 50 st. Celsjusza! Oczywiście bliscy Martyny bardzo się o nią martwią, ale Wojciechowska zostawia córkę w dobrych rękach dziadków i partnera. Obiecuje też na siebie bardzo uważać.
- Dla Marysi będę ostrożna - mówi dziennikarka.
Cóż, my także trzymamy kciuki.