Kolejna rewolucja w życiu Marcina Hakiela. Zamienił ją na młodszy model i jeszcze złamał przepisy
Chyba nikt nie przypuszczał, że rozwód z Katarzyną Cichopek (41 l.) tak wpłynie na Marcina Hakiela. Jak sam przyznał, wreszcie może być sobą. - Z byłą małżonką tworzyliśmy trochę taki tandem medialny, teraz tego nie ma, jestem solo. I wydaje mi się, że nikogo nie krzywdzę, robię to, na co miałem ochotę. Teraz jestem bardziej sobą, i jest mi z tym dobrze - powiedział w jednym z wywiadów.
Ostatnio tancerze stał się właścicielem nowego auta. Zmiana samochodu dodała Hakielowi jeszcze większej swobody i pewności siebie. Szkoda tylko, że złamał przepisy drogowe. Kiedy podjechał pod jedną z warszawskich restauracji swoim nowym BMW, którego cena waha się od 250 tys. do 500 tys. zł, nie mógł znaleźć miejsca do zaparkowania. Skorzystał więc z powierzchni wyłączonej z ruchu. Niestety grozi za to mandat w wysokości 100 zł. Na szczęście w pobliżu nie było Straży Miejskiej. Następnym razem Marcin uważaj!