Aż trudno pomyśleć, jak wiele łez wylała mama Ani Przybylskiej. Pani Krystyna pochowała córkę na cmentarzu w Gdyni. Aktorka przegrała walkę z nowotworem zostawiając męża i troje cudownych dzieci.
Teraz Pani Krystyna znów przeżywa żałobę. Wczoraj (21 lutego) odszedł jej drugi mąż.
"Zastanówmy się. Warto. Nigdy nie wiesz, kiedy po raz ostatni widzisz kogoś. Nie wiesz o tym, że kłócisz się z kimś ostatni raz, albo po raz ostatni patrzysz w oczy tej osoby". - napisała w mediach społecznościowych o śmierci Benedykta Wietrzykowskiego. Czarno-białe zdjęcie dodała też siostra Ani Przybylskiej.
ZOBACZ: Do sieci trafiły zdjęcia piersi nastoletniej córki Przybylskiej! Wiemy, jak na ten widok zareagował jej ojciec!
- Pierwszy mąż był oficerem Marynarki Wojennej, przeżyliśmy 23 lata. Z tym mężem przeżyłam 21 lat. Był pracownikiem Portu Gdynia. Kochał to swoje miasto. - powiedziała Krystyna w rozmowie z portalem Pomponik.
Anię i jej siostrę Agnieszkę Pan Benedykt traktował jak swoje córki i szanował pamięć o ich zmarłym ojcu. Był niesamowitym człowiekiem, za którym Krystyna Przybylska z pewnością będzie tęsknić. Sytuacja jest tym bardziej patowa, że ona sama walczy właśnie o zdrowie w jednym ze szpitali. Diagnoza? Koronawirus.