Magda Gessler pojawiła się w Kościerzynie by zrobić kuchenną rewolucję. Okazało się jednak, że w barze panuje specyficzna atmosfera...
Restauracja należy formalnie do pana Zygmunta, ale rządy trzyma jego żona, Barbara. Najbardziej zaangażowana w rozwój biznesu jest synowa, Kasia. To ona zaprosiła Magdę Gessler, to ona chciała zmian na lepsze.
Czytaj: Kuchenne rewolucje 8, odc. 7. Magda Gessler musi zobaczyć co się robi z folią!
Niestety pani Basi nie podobało się to. Magda Gessler na czas zmian odesłała panią Basię do SPA, a na jej mężu wymogła obietnicę, że restauracją będzie zarządzać Kasia.
Kuchenna rewolucja się udała, ale niestety więzi rodzinne nie zostały naprawione. Kasia została zwolniona! Magda Gessler po trzech tygodniach przyszła do restauracji i zastała niemiłą niespodziankę. Restauracją dalej zarządzała pani Basia. Jej mąż nie chciał nawet rozmawiać o Kasi! A w menu - po staremu! Były tylko trzy propozycje Gesslerowej! Wróciły flaczki, kotlety, bigosy... Nie tak miało być!
Zobacz: Magda Gessler i Piotr Ikonowicz. Wcale nie są wrogami!
- Tu miały być same kurczaki, a są tylko trzy moje propozycje! Gdzie jest Kasia? Ona też ma uczucia, wiecie jak ją potraktowaliście? - bulwersowała się Gessler.
Niestety pan Zygmunt nie chciał rozmawiać...
Magda Gessler podsumowała, że jej proopzycje kulinarne są w smaku takie, jakie być powinny. Ale co z tego...
- Będzie czas na zmiany - mówił pan Zygmunt.
- Wtedy będzie za późno - skwitowała Gessler.