Jak doniósł "Puls Biznesu", Christian Kammel, ojciec byłego gwiazdora TVP, miał przyjmować zlecenia indywidualnego coachingu od banków Pekao i BPH. Większość z nich wychodziła od pracowników podległych Niezgodzie.
Ponadto Niezgoda miała pomagać w wynajmowaniu mieszkań osobom ściągniętym przez bank z zagranicy. Polecała im usługi znajomego, którym okazywał się Kammel. Następnie prezenter wynajmował swoje mieszkanie (70 metrów w centrum Warszawy) za 3 tysiące euro miesięcznie. To - jak pisze "Fakt" - jakieś trzy razy więcej niż na wolnym rynku.
Dziennik podaje też przykład szkolenia w Chicago, które miały przejść trzy bliskie współpracownice Niezgody. Za kurs bank musiał zapłacić ponad 7 tysięcy dolarów, jednak kobiety nie pojawiły się na większości zajęć.
Śledztwo w sprawie Niezgody ruszyło we wtorek. Jeśli sąd uzna, że naraziła na straty banki, dla których pracowała (może chodzić nawet o 16 milionów złotych), może jej grozić nawet 10 lat więzienia.