Kolejny cios dla fanów "Świata według Kiepskich"! Zmarła 83 osoba z produkcji

Fani „Świata według Kiepskich” znów zapłaczą nad wielką stratą. Zmarła 83 osoba z produkcji serialu! Dopiero co żegnaliśmy Marzenę Kipiel-Sztukę, serialową Halinkę Kiepską, a teraz odszedł Stanisław Kolenda, zwany przez całą ekipę "złotym Staszkiem". Twórca zmarł 27 lipca 2024 roku w wieku 85 lat.

Kolejny cios dla fanów Świata według Kiepskich! Zmarła 83 osoba z produkcji

i

Autor: Shutterstock

Nie żyje 83. osoba ze świata Kiepskich

Stanisław Kolenda zmarł 27 lipca 2024 roku. "Złoty Staszek" pracował przy serialu przez wiele lat, a jego praca była nieoceniona dla produkcji. O jego śmierci poinformowała Wytwórnia Filmów Fabularnych we Wrocławiu na swoim profilu na Facebook-u.

- 27 lipca w wieku 85 lat odszedł nasz przyjaciel, wieloletni pracownik WFF Stanisław Kolenda . Nazywany przez kolegów Wytwórniaków Złotym Staszkiem, był związany z Wytwórnią od 1968 roku (pracował do 2004 roku). Jako wózkarz i pomocnik operatora kamery brał udział w realizacji wielu filmów fabularnych i dokumentalnych, seriali oraz spektakli telewizyjnych, w tym m.in.: "Przyłbice i Kaptury" (1985), "W zawieszeniu" (1986), "Ucieczka z kina wolność" (1990), "Świat według Kiepskich" (1999–2022).

Dopiero co tłumy żegnały serialową Halinkę Kiepską, Marzenę Kipiel-Sztukę. Krótko po niej odszedł kolejny aktor ze "Świata według Kiepskich", Feliks Szajnert. Teraz 83. człowiek z produkcji tego uwielbianego przez Polaków serialu odszedł na zawsze. 

Kim był "Złoty Staszek"?

Śmierć 83. ze świata Kiepskich to kolejny cios dla środowiska filmowego we Wrocławiu. Kolenda był wysoko cenionym pracownikiem produkcji nie tylko "Świata według Kiepskich", ale i innych flagowych filmów i seriali tej wytwórni.  

Henryk Tas wieloletni pracownik WFF, wspomina Stanisława Kolendę jako filar wytwórni: - Jego zaangażowanie, obowiązkowość i życzliwość sprawiały, że WFF była przez innych filmowców postrzegana jako wyjątkowe, solidarne miejsce. Kolenda traktował wytwórnię jak swój drugi dom, a jego praca i osobowość miały ogromny wpływ na atmosferę panującą w WFFOd początku wykazywał się ogromną zaradnością i wielofunkcyjnością, stając się dla ekip filmowych po prostu niezbędny. (…) Bez cienia przesady można go określić mianem „filaru WFF” – Wytwórnię traktował jak dom. Mało tego – jego działania, obowiązkowość i życzliwość sprawiały z WFF była traktowana przez innych filmowców jako cudowne, solidarne miejsce. 

Przyczyny śmierci 85-letniego Stanisława Kolendy nie zostały podane do publicznej wiadomości. 

Zobacz też: Nie żyje twórczyni "Trzeba zabić tę miłość". Świat filmu w żałobie

Sonda
Oglądaliście "Świat według Kiepskich"?
Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki. Pojawił się prawdziwy tłum

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają