Kolejny dramat w rodzinie Daniela Olbrychskiego [ZDJECIA]

Daniel Olbrychski ma ostatnio pod górkę. Niedawno pożegnał swoją byłą żonę Monikę Dzienisiewicz, matkę swojego syna Rafała. Monika Dzienisiewicz odeszła w czerwcu 2016 roku. Z samym synem też były ostatnio problemy. Rafał Olbrychski zaatakował robotników. Teraz grożą mu nawet dwa lata więzienia! To jednak nie koniec nieprzyjemnych historii. Okazuje się, że zmarł rodzony brat aktora, Krzysztof Olbrychski.

Brat aktora odszedł w wieku 77 lat. Był uzdolnionym naukowcem. Skończył maturę jaki 16-latek, a w wieku 23 lat obronił doktorat z fizyki jądrowej. Nie zdołał jednak zrobić wielkiej kariery naukowej, gdyż zapadł na schizofrenię, która zmieniła jego życie. W 1980 roku próbował nawet odebrać sobie życie. - Nie ukrywamy jego choroby. Na schizofrenię zapadają zazwyczaj ludzie wybitni, nadwrażliwi. W pierwszych latach choroby Krzysztofem opiekowała się jego żona. Wspierał ją Daniel. W 1992 roku po śmierci żony Krzyś został sam. Nie byliśmy w stanie zapewnić mu całodobowej opieki, a takiej wymagał - mówiła przed laty o szwagrze żona aktora, Krystyna Demska. Krzysztof Olbrychski został umieszczony w Domu Rencisty Polskiej Akademii Nauk. Miesięczny pobyt kosztował 4 tysiące złotych. Za utrzymania brata płacił Daniel Olbrychski.

- Nie mieliśmy wyboru - mówiła żona Olbrychskiego. - Zapominał o przyjmowaniu leków i ataki choroby powtarzały się coraz częściej. Wybraliśmy ośrodek PAN, ponieważ przebywają tutaj osoby, które także pracowały naukowo, i Krzyś dobrze się wśród nich odnajduje. Co drugi dzień rozmawiamy przez telefon. Zapraszamy Krzysia na święta. Staramy się odwiedzać go jak najczęściej - tłumaczyła Demska w jednym z wywiadów.

Łączymy się w bólu po wielkiej stracie.

Zobacz: Syn Daniela Olbrychskiego przyznał się do winy! Co mu grozi?