Świąteczna kolekcja ubrań firmowana nazwiskiem modelki, pojawiła się w londyńskim Topshop 28 października. Sklep otwarto o godz. 9, mimo, że od wczesnych godzin porannych przed drzwiami czekały tłumy młodych kobiet chcących kupić ciuchy od Kate Moss. O godz. 7:45 było ich ponad 200!
- Gdy owtorzyliśmy o 9, wszystkie wpadły do sklepu i zaczęły po prostu zrywać rzeczy z wieszaków. O 9:15, gdy było po wszystkim, musieliśmy uporządkować bałagan, jaki po sobie zostawiły - mówi sprzedawczyni z Topshop.
Co ciekawe, ubrania od Kate nie są takie drogie, oczywiście jak na kieszyń przeciętnej Angielki. T-shirt można kupić już za 35 funtów, mini-sukienkę i długą, złotą suknię - po 120. Największą popularnością cieszyła się mini-sukienka w panterkę, która sprzedała się przez internet przed otwarciem sklepu!