"Kogel-mogel" z 1988 r. i "Galimatias, czyli kogel-mogel II" z 1989 to komedie, które znajdują się w ścisłej czołówce polskich komedii wszech czasów. "Super Express" dowiedział się, że trzecia część miałaby rozgrywać się w nowej, współczesnej rzeczywistości polskiej wsi.
- Jeszcze paru z nas żyje, więc temat wart jest ruszenia. Rozmawiałam z Iloną Łepkowską, była nawet do tego zapalona - zdradziła Ewa Kasprzyk (58 l.), czyli serialowa Wolska. - Wiem, że Ewa bardzo by chciała... Mieliśmy taki pomysł. Nie poszło to nigdzie dalej zwłaszcza dlatego, że Grażyna miała ten wypadek... - mówi Ilona Łepkowska (61 l.) i potwierdza dalszą gotowość do pracy.
Ale nie tylko Kasprzyk naciskała twórców filmu na kontynuację. - Jeśli starczy na to sił i chęci, to ja bardzo chętnie wystąpię! - od lat deklaruje Katarzyna Łaniewska (82 l.), filmowa matka Kasi, czyli Grażyny Błęckiej-Kolskiej.
Dziś jednak nikt nie wyobraża sobie, aby Kolska nie zagrała w "Koglu-moglu 3". Aktorka może liczyć na wsparcie przyjaciół z planu. - Nikt nie przeżył takiej tragedii jak ona... W filmie była główną postacią, bez niej trzecia część nie ma sensu. Już wystarczy, że nie ma z nami Jerzego Turka, Darka Sitkowskiego... Mam nadzieję, że jeszcze trochę pożyję i że plany realizacji trzeciej części wkrótce dojdą do skutku i że Grażyna zgodzi się z nami zagrać - mówi nam Łaniewska.
Wybitny reżyser Jerzy Gruza (83 l.) wierzy w sukces takiego przedsięwzięcia. - Absolutnie nie jest przeszkodą, żeby nakręcić trzecią cześć, podczas gdy główni aktorzy nie żyją. Jak pokazują przykłady ze światowego kina, remake filmów nakręcone już z nową obsadą cieszyły się ogromną popularnością, jeszcze większą niż oryginały - przyznaje nam mistrz.
Zobacz: To oni rozwalili Platformę!