Rafał Rękosiewicz związany był ze śląską sceną muzyczną. Koncertował ze znakomitymi muzykami z południa Polski - zespołem Dżem, Martyną Jakubowicz, Tadeuszem Nalepą. Grał w nim blues, na organach oczywiście - był mistrzem Hammonda, ale także poetą, tekściarzem, tłumaczem piosenek, aranżerem, producentem. Choć swemu talentowi poetyckiemu przeczył. "Nie jestem poetą, choć chciałbym. Czasem udaje mi się sklecić jakiś wiersz lub tekst z sensem. Pospolita grafomania. Niektórym się podoba. To chyba wszystko" - pisał o sobie w miesięczniku Libertas.
Rafał Rękosiewicz nie żyje
Przez środowisko muzyczne nazywany był "Dziadkiem", pochodził z Katowic, 12 grudnia obchodziłby 76 urodziny. Zabrała go choroba, o czym z żalem poinformowali przyjaciele na profilu Śląski Szlak Bluesa: "Dzisiaj rano zmarł Rafał Rękosiewicz - legendarny śląski muzyk, mistrz organów Hammonda. Współpracował m.in. z zespołami Krzak, Dżem, Cree, Martyną Jakubowicz, Leszkiem Winderem, Janem Kyksem Skrzekiem i wieloma, wieloma innymi..." - czytamy. Leszek Wider wspomina: "Znakomity muzyk, kompozytor, człowiek wielu zdolności i niezwykle barwna postać. To dzięki niemu poznałem i mogłem przebywać w świecie dźwięków organów Hammonda (...). Przeżyłem z nim piękny muzyczny czas, który szczęśliwie pozostał w licznych nagraniach".
Na razie nie są znane szczegóły pogrzebu Rafała Rękosiewicza. O dacie i miejscu ostatniego pożegnana muzyka będziemy informować.