Agnieszka Kaczorowska skrytykowała nowego jurora. Maserak: Wzdycham, ponieważ Agnieszka trochę odleciała
Agnieszka Kaczorowska miała powrócić w tym sezonie "Tańca z gwiazdami". Początkowo produkcja zaproponowała jej, by była tancerką i trenerką któregoś z gwiazdorów zaproszonych do show, ale odmówiła, bo chciała czegoś więcej, by móc się rozwijać. Wzięła więc udział w castingu na nowego jurora. Ostatecznie przegrała. Zamiast niej został wybrany Tomasz Wygoda. - Jest to człowiek wywodzący się z innego stylu tańca, gdzie indziej działający. Wszyscy tancerze, żeby dowiedzieć się, kim jest, musieli go wygooglać, czyli jakby dla tancerzy towarzyskich, nie jest autorytetem. Ja jestem nikim w świecie hip-hopu i nigdy nie podjęłabym się oceniania hip-hopowego konkursu, bo nie jestem w tym specjalistą - powiedziała o nim Kaczorowska w rozmowie z Plotkiem.
Na jej słowa zareagował Rafał Maserak. - Wzdycham, ponieważ Agnieszka trochę odleciała. I uważam, że troszeczkę przesadza. Wydaje mi się, że to jest taka jakaś jej zazdrość. Miała możliwość być na castingu na jurora, no niestety jej się nie udało. I teraz po prostu swoje żale wylewa w internecie. Przede wszystkim on nie jest ze świata tańca towarzyskiego, tylko ze świata bardziej teatralnego. Ona nie musi go znać. Może gdzieś Agnieszka nie wgłębiała się w wyższą kulturę - powiedział w rozmowie z Pomponikiem.
Nowy juror szybko doczekał się odpowiedzi Kaczorowskiej. - To po prostu duże zaskoczenie. A "Taniec z Gwiazdami" to dalej program o tańcu towarzyskim, a nie o tańcu współczesnym czy teatrze tańca. Co nie zmienia faktu, że nie znam człowieka i może się okazać, że będzie fantastycznym jurorem. Czego oczywiście życzę. A Rafał Maserak, nie słuchając prawdopodobnie całej mojej wypowiedzi, postanowił stwierdzić, że "odleciałam". Po czym powiedział dokładnie to samo, czyli że to inny świat tańca. Ale jednak dodał, że "może nie wgłębiłam się w wyższą kulturę". Mam nadzieję, że nie o tę kulturę, gdzie się ubliża policjantom chodzi… Bo tej wolę nie zgłębiać - powiedziała, wypominając tancerzowi przeszłość.
Iwona Pavlović ostro o zachowaniu Agnieszki Kaczorowskiej: No po prostu jest to żenujące
Do całej sytuacji odniosła się także weteranka show, czyli Iwona Pavlović. - Kiedy Agnieszka Kaczorowska tańczyła turniejowo, naśmiewała się z tancerzy w programie "Taniec z Gwiazdami", bo uważała, że są beznadziejni i źle tańczą. Potem jak zaczęła tańczyć sama, zmieniła zdanie. Później, z tego co wiem, bo to jest też gdzieś w internecie, naśmiewała się z nas, sędziów, że też jesteśmy do niczego. Potem sama kandydowała do tego, żeby zostać sędzią. Teraz podważa wiarygodność Tomka. Szczerze? Na tym bym zakończyła komentarz. Nie jest dla mnie absolutnie wiarygodna, a że sobie mówi - każdy ma takie prawo, żeby sobie mówił, co chce i co mu do głowy przyjdzie. Ale moim zdaniem czasami lepiej milczeć albo zastanowić się trzy razy nad tym, co się mówi.
Zapytana przez reportera, co sądzi o wypominaniu przeszłości Maseraka, nie gryzła się w język. - A możemy zrobić no comment? Bo tylko nabijamy jej, wiesz, jakichś followersów czy coś. No po prostu jest to żenujące. Jest to po prostu żenujące.
Agnieszka Kaczorowska idzie na wojnę z Polsatem?
Jak wskazują źródła Pudelka - wypowiedzi Agnieszki Kaczorowskiej mogą uniemożliwić jej powrót do show w kolejnych edycjach. - Zachowanie Agnieszki jest zaskakujące. To zrozumiałe, że może być jej przykro, że tym razem się nie udało, ale ona nie zdaje chyba sobie sprawy, że swoimi wypowiedziami raczej nie zjednuje sobie sprzymierzeńców. Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby okazało się, że cała ta akcja już na zawsze zamknie jej drzwi do powrotu do "Tańca", w jakiejkolwiek roli - mówi źródło serwisu.