Od kilku miesięcy Kora zmaga się z chorobą nowotworową. Przeszła ciężką chemioterapię, która bardzo osłabiła jej organizm. Co prawda artystka nagrywa kolejne odcinki "Must be the music. Tylko muzyka". Ale to wszystko, na co jest w stanie sobie pozwolić.
Kora nie wróci na scenę
- Kora już skończyła chemioterapię. Czuje się dobrze, gotuje, przygotowuje ogród. Wszystko dzięki lekarzom ze szpitala na Szaserów - mówi Kamil Sipowicz w rozmowie z "Super Expressem". I to wszystkie dobre informacje, jakie miał dla fanów wokalistki. Zapytany, kiedy żona wróci na scenę, Sipowicz zawiesza głos... - Na razie są nagrania "Must be the music". Koncerty? To nie jest takie hop siup. Chemia sieje ogromne spustoszenie w organizmie. Na razie Kora skupia się na zregenerowaniu po chemii - wyjaśnia i dodaje: - Czy wróci na scenę i czy by chciała? Na razie skupiamy się na jej zdrowiu i to jest najważniejsze.
Jak dowiedział się "Super Express", piosenkarka boi się wrócić do grania koncertów. Przynajmniej w tym roku. Boi się bólu i stanu wyczerpania, które teraz miewa po kręceniu show Polsatu. Wiadomo też, że jej menedżment koncertowy nie rezerwuje terminów koncertów. Na jej stronie brak informacji i występach w tym roku. Jednak menedżerka gwiazdy Katarzyna Litwin nie traci nadziei, że za kilka miesięcy zobaczymy Korę na scenie.
Zobacz też: Twoja twarz brzmi znajomo. Pojawi się Kora! [WIDEO]
Kora walczy z chorobą od zeszłego roku. Gdy odwołała koncerty w listopadzie, mówiono, że jest po prostu przeziębiona. Jednak okazało się, że ma nowotwór kobiecych spraw. Lekarze zdecydowali się na operację, która uratowała jej życie. - Teraz jest już czyściuteńko, wszystko się goi - wyznała piosenkarka w jednym z wywiadów.