Sprawa Kory - jej aresztowanie, posiadanie narkotyków, przesyłka 60 gramów marihuany na imię psa, Ramonę Sipowicz, zaczyna nabierać charakteru politycznego, a sama Olga J. może stać się symbolem walki o legalizację miękkich narkotyków. W obronie Kory stanął już Aleksander Kwaśniewski, a teraz dołączył do niego Ryszard Kalisz, który w rozmowie z Moniką Olejnik wyznał:
- Ja uważam, że co do kwestii przesyłki, zaadresowanej na Ramona Sipowicz w ogóle bez adresata, to jest jakaś paranoja. Bo pani jest osobą publiczną, ja jestem osobą publiczną, mnóstwo jest osób publicznych, pani nie odpowiada za to, co pani przesyłką dostaje bez adresata. Każdy ma prawo zaadresować na Ramonę, tak mogę powiedzieć. Te trzy niecałe gramy to jest, wie pani... Te trzy gramy, to jak my proponowaliśmy, żeby to było zdepenalizowane, ja wielokrotnie mówiłem, że trzy gramy to jest właśnie ta mała ilość, na własny użytek - powiedział Ryszard Kalisz.
Jednak nie da się ukryć, że Ramona zamówiła aż 60 gramów marihuany. Jak ta sprawa się skończy?
Kora ma POPARCIE Ryszarda Kalisza: Każdy MA PRAWO zaadresować na Ramonę. Trzy gramy to MAŁA ilość na WŁASNY użytek
2012-06-21
19:01
Sprawa zatrzymania Kory za posiadanie narkotyków oraz kwestia wyjaśnienia przesyłki, zawierającej 60 gramów marihuany, zaadresowanej na psa Olgi, nabrały znaczenia politycznego. Korę poparł już Aleksander Kwaśniewski, teraz przyłączył się do niego Ryszard Kalisz, który twierdzi, że każdy może nadać przesyłkę na Ramonę Sipowicz oraz posiadanie 3 gramów marihuany powinno być legalne.