Kora twierdzi, że paparazzi wcale nie jeżdżą za gwiazdami i nie śledzą każdego kroku znanych osób. W wywiadzie dla serwisu "muzyka.onet.pl" piosenkarka wyznała, że fotoreporterzy zwykle muszą dostawać jakiś cynk od informatorów, bo sami z pewnością nie wiedzą, gdzie znajduje się dany celebryt.
- Nie wierzę w paparazzi - mówi artystka. - To są zwykle ustawione sytuacje. Nie ma możliwości, żeby ktoś bez mojego pozwolenia zrobił mi zdjęcie, którego bym nie chciała - mówi Kora.
- Skąd paparazzi ma wiedzieć, że jem na przykład tego i tego dnia w swojej ulubionej restauracji? No chyba, że zadzwoni do niego właściciel knajpy i go poinformuje, ale wtedy automatycznie przestanę tam chodzić. Zupełnie inna jest sytuacja, gdy jestem na bankiecie, na wernisażu, czyli w sytuacji oficjalnej - wtedy oczywiście jestem przygotowana na fotografów, na zdjęcia - dodaje wokalistka.
Zapewniamy Korę, że wszelkie kompromitujące zdjęcia celebrytów zawsze są prawdziwe. Paparazzi potrafią śledzić każdy krok wybranej gwiazdy i mają rozmaite sposoby, na zdobycie fotografii. Widocznie Kora nigdy nie interesowała fotoreporterów na tyle, by wnikliwie śledzić jej prywatne życie...
Kora nie wierzy w paparazzich
2009-03-16
17:05
Kora (58 l.), wokalistka zespołu "Maanam", nie wierzy w zawód paparazzi. Artystka nigdy nie spotkała się z "nieoczekiwanym nalotem" fotografów, którzy zrobiliby jej kompromitujące zdjęcie i podważa prawdziwość zdjęć wykonanych "z ukrycia".