Tropem prowadzącym do znanej piosenkarki o rockowym rodowodzie była paczka, która zwróciła uwagę Izby Celnej. Przesyłka była zaadresowana na domowy adres Kory. Jak się okazało, tajemniczy pakunek zawierał około 60 gramów marihuany. Powiadomiona o tej nielegalnej przesyłce policja przeszukała mieszkanie artystki na warszawskich Bielanach. Tam znalazła trzy gramy niedozwolonego polskim prawem odurzającego specyfiku. Wokalistkę zatrzymano i przewieziono na przesłuchanie. Po kilku godzinach zwolniono ją do domu.
- Zatrzymana usłyszała zarzut posiadania substancji odurzających, grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności - mówi asp. Mariusz Mrozek (38 l.) ze stołecznej policji.
Kora dotychczas nie ukrywała fascynacji marihuaną.
- Dla mnie jest to absolutnie cudowny środek relaksacyjny. Dzięki marihuanie rzeczywiście następuje pewnego rodzaju zmiana percepcji, ale taka, którą się zna i której się pożąda - przyznała w jednym z wywiadów.