Gdyby nie to, że Kora nie ukrywała swojej choroby i nawet kilka tygodni temu dała sfotografować się bez żadnego nakrycia głowy, nikt nie powiedziałby, że walczyła z rakiem. Podczas swojej wieloletniej kariery nieraz miała głowę ogoloną na jeża. Ale wtedy fryzura była jej wyborem. Teraz natomiast było inaczej. Po chemioterapii wyszły piosenkarce włosy, straciła też brwi i rzęsy.
Przeczytaj też: Kora pochwaliła się PIERŚCIONKIEM ŚLUBNYM w "Must Be The Music" - ZDJĘCIA
Przez ostatnie tygodnie, gdy zasiadała w jury "Must Be the Music. Tylko muzyka", artystka nosiła kolorowe chusty zawiązane w turbany. I tak też było w niedzielę podczas finału programu. Ale gdy zgasły jupitery i gdy Kora zaczęła pozować fotoreporterom, nagle pozbyła się nakrycia głowy. Oczom wszystkim ukazała się nowa fryzura Kory.
Najwyraźniej wokalistka dochodzi do siebie po walce z rakiem jajników, który zdiagnozowano w zeszłym roku. Na szczęście walkę wygrała i powoli wraca do życia.