W "Gali" gwiazdor w niezbyt miły sposób "pożegnał" poprzednią żonę. W reakcji na jej mało przychylne wypowiedzi na temat ich małżeństwa i samego aktora, Kordek stwierdził:
- Agnieszka pięć lat woziła się na moim nazwisku, bo bez niego kto wiedział, kim ona jest?
Nie tylko małżeństwo, ale i rozwód tych dwojga nie należał do najprostszych. Kordek zdradził kilka rodzinnych sekretów.
- Rozwód to jest zawsze katastrofa w życiu, nawet jeśli przebiega polubownie. W moim wypadku było dramatyczniej o tyle, że była żona i jej rodzina próbowali na mnie wymusić pewne rzeczy. Były różnego rodzaju szantaże, głównie finansowe - opowiadał "Gali" aktor.
- Do Agnieszki mam taki apel, żeby jednak latać z każdą duperelą do plotkarskich portali i brukowców, zachowała trochę klasy - oświadczył.
Właśnie, co najmniej tyle klasy co Darek...