Koronawirus. Borys Szyc martwi się o poród żony. To już na dniach!

2020-03-20 6:25

Za kilka dni na świat przyjdzie długo wyczekiwany synek Borysa Szyca (42 l.). Aktor i jego żona Justyna Szyc-Nagłowska (40 l.) marzyli o rodzinnym porodzie. Niestety, przez pandemię koronawirusa jest to niemożliwe. Są podłamani. A w dodatku gwiazdor martwi się, czy da sobie radę z wychowaniem syna, bo on sam dorastał bez ojca.

Borys Szyc martwi się o poród

i

Autor: East News Borys Szyc martwi się o poród

Żonie Borysa przyszło rodzić dziecko w bardzo trudnym i stresującym czasie. Ich synek, dla którego wybrali już imię Henio, ma przyjść na świat lada dzień. Aktor i jego ukochana już dawno wszystko zaplanowali, chcieli razem celebrować moment narodzin maluszka. Plany musiały ulec zmianie – z powodu pandemii Borys nie będzie mógł być przy porodzie. Justyna się załamała, ale szybko musiała powstrzymać negatywne emocje.

– Skupiam się teraz tylko na tym, żeby mój synek przyszedł na świat zdrowy i żebyśmy dotarli bezpiecznie do domu – napisała w sieci.

Borys ma dodatkowe zmartwienia.

– Byłem wychowywany bez ojca, więc czuję gigantyczną wyrwę, z którą do dziś sobie nie radzę – powiedział Borys w podcaście swojej żony „Matka też człowiek”. – Patrząc teraz na twój brzuch, odczuwam mieszankę niesamowitej radości, że jest to syn, ale też strachu, bo ja kompletnie nie wiem, jak się zachować. Nikt nie dał mi przykładu. Czuję się zagubiony – przyznał się szczerze Borys.

Gwiazdor „Gogglebox" pokazuje jak spędza czas w domu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki