Wczoraj pisaliśmy o wizycie państwa Rubików w programie śniadaniowym TVN. Stacja starała się za wszelką cenę pokazać osaczone przez okrutne media małżeństwo kompozytora i modelki, które po prostu chce być szczęśliwe. A dziś zaproszono do "DDTVN" Karolinę Korwin-Piotrowską, która zmiażdżyła nie tylko Rubików, ale też "Cichopki" i Małgorzatę Kożuchowską. Mieliśmy rację.
Dziennikarka bez żadnego skrępowania opowiadała o ślubach polskiego showbiznesu. Nie zostawiła suchej nitki na uroczystości Piotra i Agaty Rubików, którzy ścigali się z paparazzi ulicami Wrocławia, chowali się pod parasolami, kazali zamknąć kościół dla wiernych na czas zaślubin i bawili się na weselu nie podchodząc do okien. Wszystko, by "utrzymać ślub w tajemnicy".
Dostało się także Kasi Cichopek i Marcinowi Hakielowi, którzy biorą ślub jutro w Zakopanem. Korwin-Piotrowska przeprowadziła krótki wywiad z aktoreczką, w którym ta, z uśmiechem na twarzy, opowiadała, że chce, by jej uroczystość była prywatna i że czuje się osaczona przez media. Dziennikarka stwierdziła, że osoby takie jak ona i np. Małgorzata Kożuchowska, mylą rzeczywistośc serialową z życiem i najpierw za wszelką cenę się lansują, a potem udają skrzywdzone przez media.
Korwin-Piotrowska powiedziała, że polscy celebryci lepiej zrobiliby, gdyby przyznali się, że współpracują z prasą kolorową, zamawiają w niej sesje zdjęciowe ze ślubów, a za zarobione w ten sposób pieniądze opłacają uroczystość, podróż poślubną i wystawne życie. Gwiazdy hollywoodzkie już dawno przyjęły taką zasadę. Zaprzeczanie oczywistym faktom, zdaniem dziennikarki, prowadzi tylko do niezrozumienia ze strony mediów i nagłaśniania głośnych wpadek takich gwiazd.