Korwin-Piotrowska miażdży Bralczyka. Nazwała go DZIADERSEM! "Pies jest częścią mojej rodziny"

2024-07-19 11:34

Karolina Korwin-Piotrowska, słynąca z miłości do zwierząt, postanowiła odpowiedzieć na wywody profesora Jerzego Bralczyka, które wywołały ogromną burzę w sieci. Chodzi o "zdychających", a nie "umierających" czworonogów. Dziennikarka, mówiąc o Bralczyku, użyła słowa "dziaders", jednocześnie podkreślając, że psy są i będą członkami jej rodziny. Poznajcie szczegóły i zdecydujcie, po której stronie jesteście.

Karolina Korwin-Piotrowska i prof. Bralczyk

i

Autor: Akpa

Prof. Jerzy Bralczyk mierzy się z falą ogromnej krytyki, która spłynęła na niego za sprawą wywiadu, udzielonego w programie "100 pytań do" w TVP Info. Wówczas profesor oznajmił, że w jego ocenie zwierzęta "zdychają", a nie "umierają", zaś czworonogów można co najwyżej "przygarnąć", a nie "adoptować". Tym samym wyraził dezaprobatę wobec używania sformułowań przeznaczonych na przykład dla dzieci czy członków rodziny, względem zwierząt. W mediach społecznościowych aż zawrzało. Język polski jest przecież plastyczny i zmienia się z biegiem lat. Obecność zwierząt oraz ich rola w życiu ludzi również się zmieniła. Co na to eksperci? W rozmowie z "Pudelkiem" Maciej Makselon, znany polonista, był zaskoczony tym, że profesorowi Bralczykowi najwyraźniej "przeszkadzają zmiany", które dokonują się w języku polskim. Przypomnijmy, że Jerzy Bralczyk jakiś czas temu krytykował także upowszechnianie feminatywów. W ostrych słowach o jego postępowaniu wypowiedziała się dziennikarka, słynąca z miłości do psów, Karolina Korwin-Piotrowska. - Mam psy całe życie, ponad pół wieku i żaden z nich nie zdechł. Wszystkie umierały, przechodziły za tęczowy most, do psiego nieba, otoczone do samego końca miłością - stwierdziła w rozmowie z tym samym portalem. Co jeszcze powiedziała? Padły mocne słowa, szczegóły poniżej.

Korwin-Piotrowska miażdży Bralczyka. Nazwała go DZIADERSEM! "Pies jest częścią mojej rodziny"

Karolina Korwin-Piotrowska w "Pudelku" stwierdziła, że od sześciu lat jest opiekunką Lolka, który został przez nią "adoptowany" i jest "częścią jej rodziny", a nawet - czasem - "szefem". - Uczestniczyłam w kilku adopcjach zwierząt. To piękna rzecz, polecam, pokazuje, że jako gatunek jesteśmy super, to okoliczności robią z nas głupców - stwierdziła dziennikarka. Potem pokusiła się o parę gorzkich słów w stosunku do Bralczyka, mówiąc, że współczuje mu "zmurszałego" podejścia, pozbawionego empatii.

- Świat się zmienia i zaczynamy doceniać emocje i uczucia zwierząt. I czy się to podoba dziadersom, czy nie, nasze zwierzęta będziemy adoptować, kochać do samego końca, kiedy to umrą, powodując wyrwę w naszych sercach, często większą niż odejście niejednego dwunożnego stwora, który z pogardą i niezrozumieniem ogląda zmieniający się świat - powiedziała Karolina Korwin-Piotrowska w rozmowie z Pudelkiem.

Jej słowa, podobnie jak wypowiedź Bralczyka, szeroko komentowane są w mediach społecznościowych. A Ty, po czyjej stronie jesteś? Zagłosuj w poniższej sondzie.

Zobacz także galerię zdjęć: Targi Książki i Mediów VIVELO 2024 - Jerzy Bralczyk i Artur Mamcarz

Sonda
Pies zdechł czy zmarł?
Basia Kurdej-Szatan nie mogła sobie tego odmówić! Tak pojawiła się w TVP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki