Karolina Korwin Piotrowska w najnowszym wywiadzie dla "Vivy" opowiedziała nie tylko o powodach zdjęcia z anteny "Magla towarzyskiego", ale również o swojej przeszłości w mediach. Jako dziennikarka "nie z jednego pieca chleb jadła". Dane jej było poznać warunki pracy zarówno w radiu, telewizji, internecie jak i w prasie. Jeżeli chodzi o to ostatnie, to w czasie swojej kariery zawodowej pracowała w takich tytułach jak "Cosmopolitan", "Pani", "Gala", a od 2003 roku była szefową działu gwiazdy w miesięczniku "Uroda". W wydawcą jednego z tych tytułów rozstała się w bardzo nieprzyjemny sposób. Dlaczego?
Karolina Korwin Piotrowska ofiarą mobbingu?
Dziennikarka zdradziła w "Vive", że w magazynie, w którym pracowała miała szefa mobera. Jak wyglądał mobbing wobec Korwin Piotrowskiej? Okazuje się, że dziennikarka nie dostała wolnego w tak ciężkim momencie jak śmierć ojca.
- Miałam szefa mobera, który w dniu śmierci mojego ojca nie wypuścił mnie z pracy, do pierwszej w nocy musiałam pisać teksty na kolumnach - opisuje dziennikarka.
Po takich doświadczeniach nie dziwią słowa pożegnania, jakie Korwin Piotrowska zaserwowała szefowi w dniu złożenia wypowiedzenia.
- Poszłam do tego wydawcy, który był Niemcem, i powiedziałam: "Wie pan co, kazaliście mi tu siedzieć do pierwszej w nocy, kiedy umarł mój ojciec. I siedziałam, płacząc i pisząc te pierdolone kolummy. A wie pan, kim był mój ojciec? Żołnierzem Armii Krajowej w Powstaniu Warszawskim. Miał Virtuti Militari. Wie pan, co robił? Zabijał Niemców" - przytacza ostatnią rozmowę z wydawcą Korwin Piotrowska.
ZOBACZ: Karolina Korwin Piotrowska o polskich celebrytach: "Jestem na samym dnie czarnego mentalnego piekła"