Od pewnego czasu aktorzy, dziennikarze i politycy bez ogródek sprzeciwiają się poczynaniom "dobrej zmiany". Jak można było się spodziewać, wraz ze zbliżającym się 25. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w mediach pojawiła się fala krytyki kierowana pod adresem jej założyciela - Jurka Owsiaka. Co więcej, po raz pierwszy od 25 lat, finał WOŚP nie będzie transmitowany przez Telewizję Polską, która od zeszłego roku jest pod rządami Jacka Kurskiego.
Głos w tej sprawie zabrała Karolina Korwin Piotrowska, która otwarcie krytykuje to, że TVP i MON organizują dzień przed WOŚP imprezę charytatywną. Nie podoba jej się także postawa Tomasz Terlikowskiego, który napisał, że "wspierając WOŚP i Owsiaka, wspieramy eutanazję i aborcję."
Dziennikarka nie przebierając w słowach wychwala Owsiaka i zastanawia się, dlaczego partii rządzącej nie podoba się działalność WOŚP. Stawia odważne twierdzenia, że ludzie idący za Owsiakiem "nie dadzą się przekabacić. Ta armia jest stracona dla tych, którzy budują tylko mury." - napisała na łamach portalu o2.pl, ale na tym nie kończy.
"Ci ludzie pójdą w świat i będą ambasadorami pięknej Polski. Dobrej, tolerancyjnej, uśmiechniętej, choć zmarzniętej, ale takiej, o jakiej ja na przykład lubię bardzo myśleć. Ta Polska Owsiaka, a wraz z nim setek tysięcy ludzi, którzy w ten zimowy dzień dadzą z siebie wszystko, by innym było dobrze, by innym pomóc, ile się da, musi wkurzać tych, którzy słowem „Polska” wycierają się na prawo i lewo, a z miłości do niej zrobili sobie usprawiedliwienie swych coraz bardziej haniebnych i wstydliwych działań. Tak, to musi strasznie wkurzać, że jakiś zabawny koleżka w kolorowej koszulce i w okularach, w towarzystwie ludzi zebranych przez lata, mediów i zwykłych obywateli, zrobił dla innych i dla tego kraju więcej niż mądrzy i zadowoleni z siebie panowie w garniturach i panie w kostiumach z broszką przez lata całe." - dodała.
Zobacz: Małgorzata Rozenek krytykuje polityka PiS za wypowiedź o in vitro