Choć od śmierci Kory minęło już pięć dni, Polacy, a przede wszystkim rodzina nadal nie mogą pogodzić się z odejściem wybitnej artystki, oddanej żony i kochającej matki. Jednak najbliżsi artystki wkrótce będą musieli się zastanowić, w jaki sposób podzielą miedzy sobą ogromny majątek, jaki pozostawiła po sobie gwiazda.
Kora znana była z tego, że lubiła inwestować w ziemię i nieruchomości. Często kupowała i sprzedawała domy. W ostatnich latach jednak swoje życie dzieliła między Warszawę a dom na swoim ukochanym Roztoczu.
Kora bardzo długo mieszkała na warszawskich Bielanach. Jednak w momencie, w którym dowiedziała się o chorobie nowotworowej, wraz z Kamilem Sipowiczem przeprowadzili się na wieś, na Roztocze. To właśnie tam gwiazda walczyła z rakiem i ostatecznie zmarła w sobotę nad ranem w swoim dużym przytulnym domu stojącym na ogromnym ranczu, na którym nie brakuje zwierząt – 3 alpak, psa i kotów. Gwiazda w 2013 r. wystawiła nieruchomość na sprzedaż. Wyceniła ją nią na 1,5 mln zł. Ostatecznie się wycofała.
Mieszkanie na Bielanach również nie należy do najtańszych. Jego wartość szacuje się na 1,4 mln zł.
Swoje oszczędności piosenkarka zainwestowała także w ziemię. Zakupiła 2 ha działek pod Olsztynem. Średnia cena za metr kwadratowy w tamtych okolicach to 150 zł. Całość jest zatem warta 3 000 000 zł.
Ale to nie wszystko. Kora była autorką wielu hitów. Co roku z tego tytułu otrzymywała około 50 tys. zł. Dużą wartość mają także pamiątki po gwieździe.