Życie Klaudii Halejcio bynajmniej nie jest usłane różami! Aktorka i influenserka mieszka z ukochanym Oskarem Wojciechowskim i kilkumiesięczną córką Nel w willi za dziewięć milionów złotych, jest piękna, sławna i bogata. A teraz wybrała się z ukochanym na romantyczną wyprawę Walentynkową do Paryża! Para odwiedziła słynny Luwr, kabaret erotyczny, a także luksusową kawiarnię. Jednak ta sielanka to tylko pozory. Bo właśnie w tym ostatnim miejscu Klaudię Halejcio spotkało gorzkie rozczarowanie, czego dała wyraz na swoich Instagramowych stories. Początkowo widzimy aktorkę w romantycznym nastroju u boku ukochanego przy kawiarnianym stoliku. Ale potem pozornie sielskiemu obrazkowi zaczyna towarzyszyć opis grozy!
NIE PRZEGAP: Sandra Kubicka uczy się GOTOWAĆ! Baron wyśmiał jej potrawę. WIDEO
NIE PRZEGAP: Szokujące wyznanie Krystyny Sienkiewicz o CÓRCE! "Chciała mnie zabić"
"Klimatyczne miejsce. Okropna kawa, niesmaczna czekolada, mrożone makaroniki, drogo" - napisała Klaudia Halejcio bez ogródek na swoim Instastories. Na szczęście przynajmniej walizka na wyjazd została spakowana wzorowo. Jak ujawnia gwiazda, bynajmniej nie spakowała jej sama, a zrobiła to dla niej stylistka, tak by Klaudia mogła zadać szyku w Paryżu. "W tym miejscu chciałabym podziękować Karolinie za spakowanie mojej torby, jestem pod wrażeniem. Ja sama lepiej bym się nie spakowała. Ja musiałam przygotować dziecko, żeby było oddane do rodziców. Mam wszystko przygotowane na każdy dzień elegancko w woreczkach. Jak królowa przyjechałam. Wszystko elegancko poskładane" - wyznaje Klaudia.