Stan Borys od pięciu lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Wszystko zaczęło się od udaru niedokrwiennego mózgu. Niestety, dwa lata później artysta przeszedł jeszcze zawał serca. Jest regularnie rehabilitowany. A jakby tego było mało, w zeszłym roku lekarze wykryli na jego skórze komórki rakowe.
Niestety, była konieczna operacja. Wycięto mi 10 cm skóry na plecach. Chirurg plastyczny bardzo ładnie zaszył ranę, która się pięknie zagoiła
- wyznał nam gwiazdor sceny.
ZOBACZ TAKŻE: Stan Borys STRACIŁ GŁOS! Trafił do lekarza Pavarottiego. Szczegóły tylko u nas
Stan Borys znów trafił pod nóż
W ostatnich miesiącach zmiany skórne pojawiły się także na twarzy. To zaniepokoiło ukochaną gwiazdora.
Uparłam się, aby Stan poszedł do dermatologa, bo zmiana na jego twarzy wracała mimo jej wcześniejszego usunięcia. Bardzo mnie to niepokoiło
- opowiada nam Anna Maleady.
W momencie, kiedy przyszedł pozytywny wynik biopsji, lekarze ustalili operację, aby wyciąć zmianę z zapasem. W przypadku twarzy jest to trudne, bo potrzebny jest tu specjalista, który zajmuje się dokładnie takimi przypadkami. Na całe szczęście operacja się powiodła i wszelkie komórki rakowe zostały usunięte
- dodaje z ulgą ukochana Stana.
NIE PRZEGAP: Stan Borys w żałobie. Serce mu pękło. Został już całkiem sam
Jak czuje się Stan Borys po operacji?
On sam zniósł wszystko dzielnie - jak na prawdziwego mężczyznę przystało. - Rana po operacji wyglądała bardzo dramatycznie, bo cięcie było przez twarz wzdłuż nosa. Ale Stan żartował, że będzie teraz wyglądał jak Zorro albo pirat. Mimo wszystko towarzyszył mu humor i dzielnie znosił dolegliwości związane z gojeniem się rany - słyszymy.
Kilka dni po operacji, wczoraj w Nowym Jorku, gdzie na co dzień mieszka, Stan Borys mógł już świętować swoje 83 urodziny. Przyjaciele zaprosili go na lunch w restauracji z widokiem na całe miasto. I oczywiście najbardziej ze wszystkiego życzyli mu tego dnia zdrowia.
"Super Express" dołącza się do życzeń!
Listen on Spreaker.